Dzięki smacznemu banankowi Poleńka nauczyła się ładnie jeść z łyżeczki. Ślicznie otwiera buziunię i czeka na kolejną porcję :) Warunek jest jeden - musi jej smakować. Najpierw więc - przy pierwszym podaniu łyżeczki pozwala sobie tylko trochę dać na wargę, zlizuje ciutkę i jak dobre to otwiera pyszczek szeroko :)
Och, sama przyjemność ją karmić i patrzeć jak ze smakiem zjada swoje obiadki i deserki. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz