niedziela, 30 listopada 2008

Przedsenne zaklęcia

Każdego wieczoru, gdy układam Polunię do snu, szepcę jej do uszek Zaklęcie na Życie:

Śpij dobrze

Rośnij zdrowo

Bądź szczęśliwa

Kocham Cię

Jesteś całym moim światem

Zawsze będę się Tobą opiekować

sobota, 22 listopada 2008

Zimowy spacerek, czyli pierwszy śnieg

Przyszła pierwsza zima Poleńki i pokryła śniegiem wszystko dookoła.

Podczas spacerku akurat padał śnieg, lecz Polusi żadne śniegi nie straszne i smacznie sobie spała w swoim VIPowskim wozie opancerzonym :) (z ochroną na wyposażeniu w standardzie) :)


Wędrując mijałyśmy pokryte śniegiem jabłonie:

i inne... rośliny :)


piątek, 21 listopada 2008

Pola i ptaszki

Dziś na spacerku spotkałyśmy krzak ptaszków :) Niestety nie dało się zrobić zdjęcia z bliska.

PS. W nocy spadł pierwszy w tym roku śnieg. Zobaczyłam go podczas nocnego karmienia około godziny 00.30. Niestety po około 3-4 godzinach, gdy wstałam na następne karmienie nie było już po nim śladu i Polusia nie zdążyła go zobaczyć. Ale jeszcze wszystko przed nią :)

środa, 19 listopada 2008

Już za chwileczkę, już za momencik...

Polusia sama będzie się kręcić... :)

Polunia lada dzień samodzielnie się obróci :) Widać to coraz wyraźniej...

wtorek, 18 listopada 2008

Kluseczka, kluseczka...

Przy okazji szczepienia Polusia została zważona i zmierzona. 15 tygodni i 2 dni po narodzinach Pola waży 7650 gram. Nadal Pyzolda jest poza siatką centylową. :D

Pani doktor pochwaliła Poleńkę słowami:
- Ma pani piękne, zdrowe, dorodne dziecko.

A mamusia oczywiście pękała z radości i dumy :)

Później zaś panie pielęgniarki oglądały małą i wypytywały mnie czym ją dokarmiam/dopajam, nie do końca wierząc, że jest karmiona naturalnie. Gdy stwierdziłam po raz kolejny, że Pola je TYLKO i WYŁĄCZNIE pierś (bez żadnego dopajania sztucznymi herbatkami itp.) skwitowały z uśmiechem:
- Dobre mleko ma ta twoja mama... :)

Jasne, że dobre.
Najlepsze.

Bo z dodatkiem wielkiej, bezgranicznej miłości... :)

Szczepienie

Dzisiaj byłyśmy z Polą na kolejnym szczepieniu. Najpierw ładnie połknęła szczepionkę przeciw rotawirusom (Rotarix). Troszkę bałam się, czy nie wypluje wszystkiego z obrzydzeniem, ale było ok. A potem, gdy nadesza pora na szczepionkę skojarzoną (Infanrix IPV + Hib) tak jak poprzednio trochę płakała w momencie ukłucia, ale przytulona do mamusi i wycałowana szybciutko obdarzyła panią pielęgniarkę cudownym uśmiechem. :)

Teraz nakarmiona ładnie sobie śpi a ja czuwam i sprawdzam jak się czuje.
Mam nadzieję, że Polunia zniesie to szczepienie tak samo dobrze jak poprzednie.

niedziela, 16 listopada 2008

Godzina 18.30, czyli...

Hrabina w kąpieli...

"A umyj no mi te nogi, ino dokładnie!"

:)))


czwartek, 13 listopada 2008

Wyginam śmiało ciało, czyli...

fiku - miku na kocyku :)
Poleńka codziennie baraszkuje na macie edukacyjnej albo na kocyku. Z fascynacją obserwuję jak z dnia na dzień zmieniają i doskonalą się ruchy jej malutkiego ciałka, jak powoli zaczyna panować nad swoimi malutkimi mięśniami :)

Lada dzień Polusia zaliczy pierwszy samodzielny obrót z brzuszka na plecki :) Dzisiaj już myślałam, że to będzie ten dzień, ale jeszcze nie... chociaż już naprawdę niewiele brakowało...

A tymczasem - Pola pięknie trzyma główkę i przy okazji rewelacyjnie pozuje do zdjęć :)

Moja kluseczka kochana :)

czwartek, 6 listopada 2008

A dzisiaj spacerek w...

nowej czapeczce :) Poleńka w takim tempie wyrasta z ciuszków, że ledwo nadążam z uzupełnianiem jej garderoby.

Czapeczka na zdjęciu jest jednym z ostatnich nabytków. Najpierw oczywiście została przymierzona i... jak widać po mince - zaakceptowana :)

Moja kochana pyzuńka :)

wtorek, 4 listopada 2008

poniedziałek, 3 listopada 2008

A dzisiaj...


skończyła 3 miesiące!
Jak ten czas szybko płynie... :)