niedziela, 31 maja 2009

Idę czy nie idę? :D

Idę! Na razie zaledwie kilkanaście centymetrów i na czworakach, ale matka cieszy się jak głupia :) Pola dzisiaj zrobiła trzy małe kroczki raczkiem :) Stojąc na czworakach przesunęła jedno kolanko do przodu, potem rączkę, kolanko, rączkę, kolanko i bam! na brzuch. A ja oniemiałam z zachwytu :D

Ogólnie wczoraj zauważyłam przełom w ruchach Poli. Zdecydowanie więcej staje na czworakach (praktycznie co chwilę podnosi dupkę do góry), a ponadto zaczęła w tej pozycji odrywać rękę od podłoża i wymachuje czymś co akurat ma w łapce. Wczoraj nawet próbowała się odwrócić na czworakach używając do tego rączek. Tzn. odrywała dłonie od podłoża i opierała się w innym miejscu, by się obrócić.

Naprawdę cudownie jest obserwować jak taki mały człowiek się rozwija i opanowuje kolejne umiejętności.

czwartek, 28 maja 2009

Lewa górna jedynka w drodze :)

Dzisiaj zauważyłam na dziąśle, w miejscu lewej górnej jedynki, mały biały bąbelek. Wielkości główki od szpilki. Identyczny był na prawej jedynce zanim się przebiła. A zatem - lewa górna lada dzień też się pojawi :) Czekamy, czekamy... :)

poniedziałek, 25 maja 2009

Górna, prawa jedynka

Przebiła się wreszcie... :) Od dłuższego czasu nocne pobudki i napuchnięte dziąsełka sugerowały, że górne jedynki są w drodze. I dziś jedną z nich można już poczuć i zobaczyć :) Nieśmiało - póki co, zaledwie kawałeczkiem, ale już wygląda sobie na świat :)

piątek, 15 maja 2009

Dzień Kiwi :)

Dzisiaj Pola po raz pierwszy jadła kiwi. Ku mojemu zaskoczeniu bardzo jej smakowało! :) Oczywiście warunkiem koniecznym do konsumpcji było trzymanie miseczki i grzebanie paluszkami w jedzeniu :) Jedzenie bez zamoczenia w nim paluszków jest nieważne! ;) :D


czwartek, 14 maja 2009

Wizyta, wizyta, kto nie był ten... ;)

Dzisiaj znów odwiedziny :D Tym razem zawitały do nas Renata i Kinga.

Ach, och! Jak było fajnie! Szczególnie, że ciocia Renata nie ustawała w zabawianiu Poli, co najmłodszej kobiecie było jak najbardziej na rękę. :)

Dzisiaj Pola znów dostała prezent! Wypasioną sukieneczkę na lato! Już nie mogę się doczekać, kiedy będzie na tyle ciepło, żebym mogła ją ubierać w te bajeranckie ciuszki :)

Trza siem lansować na osiedlu, cnie? ;)


środa, 13 maja 2009

A, A, A i A&P, czyli Wizyta

Dzisiaj odwiedziły nas Ania, Ola i Agata. Bardzo się cieszyłam na tę wizytę, bo nie widziałam dziewczyn całe wieki. Niestety, nie pogadałyśmy zbyt wiele, bo Pola postanowiła zrobić sobie czarny PR i (bardzo) głośno domagała się mojej ciągłej uwagi :) Ale pomimo to, dostała od cioteczek piękną sukienusię. O taką:


wtorek, 12 maja 2009

S(z)ielsko - anielsko...

Wielkimi krokami zbliża się inauguracja sezonu balkonowego :)

Na dobry początek kilka fotek z mojego balkonu:

Pelargonie:



Smagliczka:

Dalie:

Lobelia:

poniedziałek, 11 maja 2009

Mój ci on :)

Dzisiaj po raz pierwszy upiekłam chleb. I nawet się udał :) No dobra... wyszedł taki dobry, że muszę się pochwalić :) Foremka ciut przymała i chleb wyszedł na boki... ale to w sumie dobrze, bo dzięki temu mogłam podgryzać skórkę zanim chlebek na dobre ostygł :D

Oto On - czyli mój pierwszy Domowy Chleb (pszenno-żytni z ziarnami słonecznika):


niedziela, 3 maja 2009

Pierwszy Plac Zabaw :D

Dzisiaj pojechaliśmy do Babci na obchody "dziewięciomiesięcznicy" :)

Zawieźliśmy moją WZ, zjedliśmy obiadek i poszliśmy do parku. Stwierdziliśmy, że Poleńka jest już na tyle duża, że najwyższa pora pokazać jej Plac Zabaw.

Ależ jej się podobało! Bardzo, bardzo! I karuzela i dzieci - z zaciekawieniem i zadowoleniem ciągle rozglądała się wokół :) Było naprawdę super!

- Co to? Gdzie ja jestem? Mamusiu, coś ty wymyśliła? :)


- O fajnie się kręcę!

- Kręć Mamusiu, kręć jeszcze!

- Nie poprawiaj juz kapelusika, tylko kręć się ze mną... :)

- Tatuś też potrafi fajnie zakręcić... :)

- Ja lubię karuzelę!


- A Wy? :)

9 miesięcy!

Dzisiaj Poleńka kończy 9 miesiąc swojego życia. Przez 9 miesięcy osładza mi życie, więc postanowiłam z okazji tej miesięcznicy zrobić wz-tkę.

Nie wyglądała może najpiękniej, ale wedle zapewnień świadków - wuzetkożerców, smakowała wyśmienicie :) Teraz żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia ładnie ukrojonego kawałka z profilu, z pewnością moje dzieło prezentowałoby się bardziej efektowanie :) Ale to nic, nadrobię następnym razem :)))


piątek, 1 maja 2009

Ja i Pola by Babcia :)

Dzisiaj byłyśmy z Polusią u Babci :) Bardzo się cieszyła z naszej wizyty, wyciągnęła nas do parku, a że dzisiaj Święto Pracy, to Babcia została zaangażowana do galerniczej harówki i robiła nam zdjęcia.

Oto jedno z nich, czyli Ja i Pola by Babcia :)

Pola potrafi... bić brawo :)

Dzisiaj Poleńka po raz pierwszy sama biła brawo! Bawiłyśmy się w ten sposób już od dawna i wychodziło nam, ale tylko wtedy gdy ja trzymałam jej rączki. A dzisiaj (u Babci) sama biła brawo :) Ach... taka jestem z niej dumna i tak straszliwie ją kocham... Mój Promyczek Najkochańszy! :)