piątek, 31 października 2008

Pola potrafi... sama zetknąć ze sobą dwie łapki

Wydaje się zupełnie banalną czynnością doprowadzenie do spotkania dwóch dłoni :) A jednak nie jest to takie proste! Poleńce już się to udaje i łapki zaczynają się spotykać i poznawać siebie nawzajem. Dwa dotychczas obce sobie byty: Łapka Lewa i Łapka Prawa, od teraz na zawsze w jednym zespole będą grać ;)

Zauważyłam to po raz pierwszy wczoraj, a dziś moją wczorajszą obserwację potwierdziłam i udokumentowałam :)





niedziela, 19 października 2008

Wszędzie dobrze, ale...

u mamusi najlepiej! :-)

A ja tak bardzo kocham czulić się z Polunią. Na zdjęciu przytulanko-mizianki "pocycowe" :)

Chwilo trwaj!


czwartek, 16 października 2008

Pola potrafi... wydawać dźwięki podczas uśmiechu :)

To nowość, bowiem dotychczas uśmiechała się właściwie bezgłośnie ukazując miejsca na zęby :) A teraz mam już nie tylko doskonałą wizję, ale również i fonię ;-D

środa, 15 października 2008

Ciągnie swój do swego...

czyli moja kochana zeberka ;-)))

Mała kokietka :)

Pola wie jak pozować do zdjęcia, by zdobyć serce każego... :-D


Ciekawość to pierwszy stopień do...

rozwoju! :-) czyli Polusia w maskotkowym zoo na macie edukacyjnej :-)




Uśmiechy, uśmiechy, uśmiechy...

Nie ma nic bardziej doskonałego niż uśmiech (mojego :) ) dziecka. Oto dowód:


Ech... kocham te cudnie szczerzące się dziąsełka i radosne oczka...

Jak mogłam kiedyś żyć bez nich?

sobota, 11 października 2008

Rusałka pawik

Dziś na spacerku spotkałyśmy takie oto piękne stworzenie :-)

wtorek, 7 października 2008

Pola potrafi... wodzić wzrokiem za poruszającym się przedmiotem

Odkryłam to próbując zrobić jej zdjęcie z profilu. Okazało się to dość trudne, ponieważ Pola za każdym razem przekręcała główkę podążając za obiektywem aparatu. :-)

Poza tym, odkąd zauważyłam, że Pola wyraźnie przygląda się mojej twarzy zaczęłam przechylać się na boki i kiedy tak uchylam się to w lewo, to w prawo Pola podąża wzrokiem za moją twarzą.

Cudownie jest odkrywać nowe umiejętności Poleńki! :-)))

poniedziałek, 6 października 2008

Pola potrafi... odpowiedzieć uśmiechem na uśmiech

Dzisiaj się upewniłam - zaczęła (wreszcie) spoglądać na moją twarz i gdy się uśmiechnę ona odpowiada ślicznym szczerbatym uśmiechem. Nie patrzy jeszcze zbyt długo, zaledwie kilka - kilkanaście sekund, ale i tak każde świadome, adresowane do mnie spojrzenie tych cudnych niebieskich ocząt jest na wagę złota i  rozczula, rozmiękcza mnie tak bardzo, że zaczyna ściskać mnie w gardle ze szczęścia, miłości, tkliwości... Niesamowite jaką ilość uczuć wyzwala we mnie ta mała, kochana istotka... :)

A tak przy okazji:

"Człowieka, ktory patrzy w oczy dziecka, uderza przede wszystkim ich niewinność: owa przejmująca niezdolność do kłamstwa, do zakładania maski, czy chęci bycia kimś innym, niż jest." - Anthony de Mello, Wezwanie do miłości

"Trzy rzeczy zostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka." -

Alighieri Dante

niedziela, 5 października 2008

Jesienny spacer

Idziemy na niedzielny spacer...

Podczas którego Poleńka śpi w złotych promykach jesiennego słonka... A niesforna czapeczka wędrowniczka jest oczywiście wszędzie, tylko nie tam, gdzie powinna :)



Piękna, złota jesień:

 


Słodki sen Polusi

Pola jest...

... śpiąca

... ciekawa świata

... poważna, "do_portretu_pozująca" ;)

a w każdym wydaniu najkochańsza, najcudowniejsza na świecie... :)