sobota, 28 marca 2009

Pola potrafi... spać na brzuchu

To już druga noc spaniowej rewolucji.

Wczoraj w nocy, zaglądam do Polusi, a tam niespodzianka. Moje dziecko śpi na brzuszku. Po raz pierwszy w życiu! Sama się przekręciła i najwyraźniej tak jej dobrze, bo dziś w nocy to powtórzyła.

Kiedyś, na samiutkim początku jej obrotów, zdarzyło jej się raz przekręcić podczas snu, ale natychmiast się obudziła i strasznie narzekała na swój stan :) Musiałam biegiem ją "ratować" i odwracać na plecki, by mogła spokojnie spać dalej.

Pomna tego wydarzenia, w trosce o jej spokojny sen, wczoraj i dziś, przekręcałam ją (bez wybudzania) na plecki, a ona z powrotem na brzuszek i śpi dalej smacznie. I tak parę razy w ciągu nocy. Ponieważ widzę w tym ewidentną celowość, w pewnym momencie postanowiłam już nie ingerować. Niech sobie śpi, skoro jej tak dobrze :)

Niby nic takiego, no ale... zdziwiłam się nieprzeciętnie :) Moje osobiste dziecko śpiące na brzuchu z własnego wyboru... tego jeszcze nie było... jakem mamą Poli... :)

czwartek, 26 marca 2009

Dwie kreski, czyli...

po niemalże ośmiu miesiącach... i ciągłym sprawdzaniu, wyczekiwaniu - wreszcie!

Są dwie kreski!

Dwie kreski, czyli ząbki na horyzoncie :)

Dzisiaj zauważyłam, że Polusia ma w miejscu dolnych jedynek dwie szkliste kreseczki - zapowiedź kiełkujących ząbków. Twarde to to, wyraźnie wyczuwalne - palcem i podczas karmienia. Oj, co to będzie, co to będzie... :D

Bardzo rozbawia mnie wyobrażenie o tym, jak ona będzie z tymi dwoma ząbkami wyglądać. Śmi(e)sznie :)

Mam nadzieję tylko, że obejdzie się bez wielkiego bólu i innych atrakcji towarzyszących ząbkowaniu. Póki co Pola ma troszkę podwyższoną temperaturę (37,5 stopnia) i żadnych innych objawów, że coś jej dolega. W sumie - oby tak dalej, to nie będzie źle. :)

czwartek, 5 marca 2009

Pola potrafi... przewrócić się z brzuszka na plecki

Dwa dni po pierwszym obrocie z plecków na brzuszek, Poleńka nauczyła się przewrotu z brzuszka na plecki. Trenuje obroty z godną naśladowania wytrwałością :) Cudnie! :D

Ech, żeby mnie się tak chciało, to bym zrzuciła conieco tu i ówdzie ;) :D

wtorek, 3 marca 2009

Pola potrafi... przewrócić się z plecków na brzuszek

Dzisiaj, czyli w dniu, w którym kończy siódmy miesiąc, Poleńka postanowiła sprawić mi radość i od dziś potrafi sama przekręcić się z plecków na brzuszek. Jak już raz tak zrobiła, to później wciąż i wciąż się przewracała. Ja ją na plecki, a ona myk! i już na brzuniu! I mordka roześmiana. :) W zasadzie dzień spędziłam na obracaniu mojej Kluseczki z brzuszka na plecki, aby sobie mogła ćwiczyć świeżo nabytą umiejętność, szczególnie, że ewidentnie ta odrobina niezależności bardzo jej się spodobała, bo po każdym obrocie pyszczek cudnie roześmiany. A mamusia biła brawo i piszczała i wycałowywała i ogólnie była wniebowzięta :D

Ach, jaka jestem szczęśliwa! :D Tak wiele radości daje mi ta moja najukochańsza Poleńka.

Poleńka - już nie "nieturlak" :D No, powiedzmy - "półturlak", ponieważ czekamy jeszcze na obroty z brzuszka na plecki.