środa, 13 kwietnia 2011

No i po przedszkolu...

Pola chora. 39,5 stopni, gil do pasa.
Ech... :(
Moja bidulinka...

wtorek, 12 kwietnia 2011

Przedszkole dzień drugi

Dzisiaj drugi dzień w przedszkolu. Polunia bardzo chętnie została, niestety znów nie chciała jeść. Chyba z wrażenia :( Krążyła tylko po sali, przyglądała się jak dzieci jedzą, ale sama, namawiana przez "ciocie", niestety nic nie zjadła.

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Przedszkolak

Dzisiaj Polunia po raz pierwszy poszła do przedszkola.
Zachowywała się bardzo dobrze - nie płakała za mną, obyło się bez histerii i rwania włosów. Wprawdzie ja przeżyłam to strasznie, ale Pola już od kilku dni wierciła mi dziurę w brzuchu, że chce iść do "kola" i poszła bardzo chętnie. Bez zawahania została w sali, zafascynowana dziećmi i ich zabawami.

Opowiadałam jej wcześniej, że w przedszkolu jest dużo dzieci (a ona uwielbia dzieciaki, szczególnie trochę starsze od siebie), że będzie mogła bawić się nowymi zabawkami itp. Najwyraźniej zadziałało.

Tylko jeść nie chciała :(