wtorek, 18 listopada 2008

Kluseczka, kluseczka...

Przy okazji szczepienia Polusia została zważona i zmierzona. 15 tygodni i 2 dni po narodzinach Pola waży 7650 gram. Nadal Pyzolda jest poza siatką centylową. :D

Pani doktor pochwaliła Poleńkę słowami:
- Ma pani piękne, zdrowe, dorodne dziecko.

A mamusia oczywiście pękała z radości i dumy :)

Później zaś panie pielęgniarki oglądały małą i wypytywały mnie czym ją dokarmiam/dopajam, nie do końca wierząc, że jest karmiona naturalnie. Gdy stwierdziłam po raz kolejny, że Pola je TYLKO i WYŁĄCZNIE pierś (bez żadnego dopajania sztucznymi herbatkami itp.) skwitowały z uśmiechem:
- Dobre mleko ma ta twoja mama... :)

Jasne, że dobre.
Najlepsze.

Bo z dodatkiem wielkiej, bezgranicznej miłości... :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz