piątek, 20 lutego 2009

Bybyby... czyli nie chcę brokułów ani jabłka :)

Dziś Polusia nauczyła się nowego dźwięku i cały dzień się nim bawiła:

"byby-byby bybybyby byby-byby" :)

"Bybybyby" było także, gdy próbowałam ją nakarmić. Niestety, wzgardziła moimi propozycjami :)

Dziś był dzień trzeci z brokułami i dzień drugi jabłka. I sromotna klęska na obydwu frontach. :) Najpierw spróbowałam z brokułami, ale plucie było straszne (byby-byby). Potem podejście do jabłuszka. Niestety także (byby-byby) nieudane.

Ale nie poddam się tak łatwo :) Brokuły do wywalenia. Jabłuszka spróbujemy jeszcze jutro.

1 komentarz:

  1. Juleczce bardzo smakuje jabłuszko z bananem, moze też tak spróbuj. Na początku nie chciała jeść samego jabłuszka, a teraz zje też samo, choć woli z bananem.

    OdpowiedzUsuń