sobota, 12 września 2009

Pola potrafi... czyli jak stanęłam po raz drugi sama

Dzisiaj Poleńka powtórzyła swój wyczyn samodzielnego stania bez trzymanki :)
Tym razem w konfiguracji Pola-Parapet-Kaloryfer.
Stała sobie przy drzwiach balkonowych, jedną ręką podpierając się o parapet, a drugą o kaloryfer. I nagle patrzę, a Ona wyciąga do mnie OBIE rączki i robi mi "pa pa"!

W pierwszej chwili nie dotarła do mnie istota zdarzenia i zadowolona też jej pomachałam "pa pa :) Dopiero za moment mój mózg przetrawił obraz, który do niego dotarł i... "o jezuuu... ona stoi sama i macha do mnie!"

:)

Tak oto zaliczyłyśmy powtórne samodzielne stanie. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz