Dzisiaj rano Poleńka wykonała swoje pierwsze dwa kroczki. Malusieńkie i niepewne, ale były! Widziałam! A potem jeszcze raz, ale tylko jeden. Ale jak to cieszy straszliwie! Ze wzruszenia i radości aż mi się oczy zaszkliły i ścisnęło mnie w gardle...
No i coraz częściej Pola sama stoi. Widok, jak dla mnie, niesamowity! O matko, jak ja się cieszę! Mój Cudaczek ukochany. :)
Ciekawe kiedy sama pomaszeruje na dłuższym dystansie? :)
5 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz