niedziela, 20 grudnia 2009

Choinka!

Dziś rano, kiedy Poluśka jeszcze spała ubraliśmy choinkę. Zapaliliśmy lampki i czekaliśmy z niespodzianką na naszą Śpiącą Królewnę ciekawi Jej reakcji. Nie zdążyłam nawet schować kartonów po ozdobach, gdy się obudziła. Założyłam Jej tylko bluzę na piżamkę i pozwoliłam wyjść z pokoju.
A kiedy wyszła ze swojego pokoju i zobaczyła choinkę to minę miała niesamowitą! Zaskoczenie, zaciekawienie i cudne radosne iskiereczki w oczkach -"Jakie faaajne"!
Chodziła wokół niej, oglądała ze wszystkich stron, dotykała bombek i innych ozdób z takim entuzjazmem!
Bardzo Jej się podobała! Bardzo, bardzo!
Swoją piękną, szczerą, dziecięcą radością sprawiła i nam wielką radość - aż do kręcących się na rzęsie łez wzruszenia. Piękny początek Świąt. Ach, nasz Ludzik kochany!
Warto się dla Niej starać i próbować wyczarować coś, co sprawi, że gdy już dorośnie, to będzie wspominać magię i ciepło Świąt w domu rodzinnym. I warto w tych staraniach przechodzić samych siebie, by zobaczyć Jej radość i Najwspanialszy, Najpiękniejszy, Najukochańszy, Najcenniejszy Uśmiech Świata...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz