piątek, 1 stycznia 2010

Noworoczna sanna...

Z Nowym Rokiem - nowym krokiem... wróć! Z Nowym Rokiem - Nowymi Sankami!
Dzisiaj pierwsza jazda na sankach od Mikołaja. Było fajnie, chociaż chyba ja miałam większą frajdę z tej wyprawy niż Bohaterka Dnia Jadąca na Sankach. :)
Po kilkunastu minutach jazdy Pola zaczęła łapać tzw. "mentalnego zwisa", czyli mówiąc po naszemu - przysypiać. :) A ponieważ sanki z powodów konstrukcyjnych (niskie oparcie - do połowy plecków) nie są najlepszym miejscem do spania w sumie dość szybko (tzn. szybciej niż planowałam) zarządziłam powrót do domu. Ale i tak było superowo :)

Moja Sankowa Kulka Śnieżka :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz