Dziś po raz pierwszy usłyszałam Polusiowe "ha ha ha"! Cudowne uczucie tak zabawić dziecko, że śmieje się w głos :D Oczywiście natychmiast dostała czkawki hihih
Poleńka już wcześniej wydawała dźwięki podczas śmiechu, ale były to piski, skrzeki lub chrumknięcia wszelkiej maści, ale nigdy jeszcze nie był to "prawdziwy" śmiech.
Cudnie, cudnie, cudnie! Ja chcę jeszcze!
:D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz