Dziś na spacerze Pola postanowiła lansować się na osiedlu i w związku z tym wystroiła się w najnowszy prezent od Mamy Chrzestnej - Różowy Groszkowy Płaszczyk. Tak! Napisałam "wystroiła się" - bo to Jej decyzja była - od samego rana żądała (tak!) by założyć Jej Płaszczyk. Nie było dyskusji. Płaszczyk musiał być i koniec. Zatem Matka, chcąc nie chcąc, musiała polecenie wykonać. Chodziło więc Dziecko w Płaszczyku po domu, a potem paradowało dumnie na spacerku.
Cud jakiś, że po powrocie do domu pozwoliła go sobie zdjąć i nie poszła w nim spać. Ale, lada chwila pewnie się obudzi i kto wie co to się będzie działo? Chyba muszę z premedytacją ukryć Płaszczyk przed wzrokiem Właścicielki, aby nie zażyczyła sobie przypadkiem zjeść w nim buraczków ;)))
Ciociu - bardzo, bardzo dziękujemy za wspaniały prezent! :*
4 lata temu
Witajcie,
OdpowiedzUsuńbardzo miły blog, super się czyta, pozdrawiam Ciebie i Twoją córeczkę, w Różowym Groszkowy Płaszczyku wygląda przepięknie. Gdzie można taki kupić, zdradź proszę firmę,
pozdrawiam
dolcia